Powieść Bellevue możemy czytać jako prozę o inicjacji z katastrofalnym końcem, tragiczny opis nieudanej podróży młodej dziewczyny w poszukiwaniu interesujących doświadczeń, dorosłości i nowego życia. Równocześnie mamy przed sobą pesymistyczną powieść o egoizmie, niemożności uwolnienia z „własnej pułapki”, w której uwięził nas strach, obawy, brak wiary w siebie, ale też obojętność w stosunku do innych.
Smutek i niepokój, wypływające z opowieści dziewiętnastoletniej Blanki, która postanowiła spędzić wakacje w Bellevue, marsylskim ośrodku opieki, biorą się również z faktu, że nie otrzymuje ona żadnego wystarczająco silnego impulsu, który uwolniłby ją z pułapki. Bliskość drugiego człowieka nie spełnia swojej roli i nie pomaga jej pokonać problemów wywołanych chorobą psychiczną. […] Bellevue częściowo jest też opowieścią o szaleństwie i psychicznym rozkładzie. Ivana Dobrakovová traktuje te tematy z zaskakującym okrucieństwem i w niewymyślny sposób. Niezależnie od ich efektywności, nie potrzebuje się posiłkować fantastycznymi motywami (choć trochę kapryśnie pozwala im w tekście wybrzmiewać – jak pocztówkę z apokaliptycznie wyglądającym obrazem, owadami, które wszędzie prześladują bohaterkę).
Ivana Taranenková