największa baza literatury czeskiej i słowackiej

Twój koszyk jest pusty
A czyż będąc na lekkiej bani, można sobie wyobrazić coś wspanialszego niż kura bulgocąca do rana w wonnej włoszczyźnie?
2013-12-30 08:48:21

Jeśli taka wizja jest w stanie zachęcić polskiego czytelnika do skorzystania z bogactw węgierskiej literatury, o resztę nie ma co się obawiać. Kto nie chciałby bowiem wybrać się w podróż po smaganych wiatrem siedmiogrodzkich stacjach kolejowych, wkroczyć w specyficzne sfery bytu i nieokiełznany świat prowincji, jeżący się tysiącem niebezpieczeństw?

Kto nie miałby ochoty dotknąć chropowatych ścian celi rumuńskiego więzienia, wziąć udziału w scenie jak z bandyckiej ballady i poczuć unoszącego się w powietrzu zapachu palinki? A wystarczy sięgnąć po Ádáma Bodora.

Zaraz potem warto by podyskutować z matką o zasadach spalonego, przyswoić sobie czasowniki posiłkowe serca i prześledzić zawiłe losy jednego z najpotężniejszych węgierskich rodów. Spróbować odkryć ogrom, pełnię, tajemnicę Węgier w postmodernistycznym labiryncie cytatów i aluzji. To wszystko i jeszcze więcej można znaleźć u Pétera Esterházyego, laureata Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus za monumentalne dzieło Harmonia caelestis (tłum. Teresa Worowska).

Natomiast jeśli kogoś interesuje, co też takiego robił Adam Mickiewicz ze swoją kochanką Ksawerą Deybel, kim tak naprawdę był Andrzej Towiański i czym zajmowali się w Paryżu czołowi przedstawiciele Wielkiej Emigracji, powinien zajrzeć do Mesjaszy laureata Angelusa Györgya Spiró (tłum. Elżbieta Cygielska). Rzekomo antypolska powieść skutecznie rozprawia się z naszymi narodowymi mitami i pozwala spojrzeć na historię polskiego romantyzmu z zupełnie innej perspektywy. Czy Mickiewicz uważał się za Chrystusa? Dlaczego nie brał udziału w powstaniu? O co tak naprawdę chodzi w Dziadach? Mistycyzm, seks i niekanoniczne interpretacje, a do tego całość oparta na rzetelnych, naukowych badaniach.

Jeśli chcą Państwo wyzwolić się z utartych skojarzeń związanych z Węgrami i wyjść poza paprykę, tureckie łaźnie i powtarzane do znudzenia „Polak, Węgier, dwa bratanki…”, nie ma innej drogi, jak poprzez węgierską literaturę.

Maciej Sagata


W tekście wykorzystano fragmenty następujących książek:

Ádám Bodor, Zapach więzienia, tłum. Małgorzata Komorowska, Czarne, Wołowiec 2004;

Péter Esterházy, Niesztuka, tłum. Elżbieta Sobolewska, Czytelnik, Warszawa 2010.

Wkrótce nakładem wydawnictwa Czarne ukaże się kolejna powieść Ádama Bodora, Ptaki Wierchowiny.

[ < powrót ]