Percepcja
![]() |
|
Tym razem Pragę zalewa fala wampirów, łatwych kobiet, motocykli, azjatyckich mieczy i morze czeskiej krwi. Zawrotne tempo akcji. Nawet zwykła bójka nagle zmienia się w regularną wojnę klanów. Nie ma miejsca na żarty, nie ma chwili na oddech.
Złapałem go za kark i przycisnąłem do siebie. Stłumionym trzaskom wystrzałów towarzyszyły błyski ognia z otworu wentylacyjnego nad barem. W rytm tych wystrzałów drgała moja żywa tarcza. Przestała dopiero po ustaniu ognia.
Wyrwałem zza pasa nóż do rzucania i cisnąłem go w otwór, z którego padły strzały. Chrapliwy jęk przekonał mnie, że rzut był celny.
Miroslav Žamboch urodził się na Morawach w 1972 roku w środku bardzo mroźnej zimy. Beskidy w tym czasie pełne były niedźwiedzi i wilków. Zapewne, dlatego do dziś słyszy ich wycie.
Z wykształcenia fizyk. Uwielbia sporty ekstremalne, boks, judo i wbieganie na górskie szczyty, nie licząc wczesnych grzechów młodości takich jak streetfighting, speleologia i żeglarstwo. Inne zainteresowania: kobiety, wino i śpiew. Czech z krwi i kości.