największa baza literatury czeskiej i słowackiej

Twój koszyk jest pusty
Naoczny świadek. Dziennik z 1949 roku - książka

Naoczny świadek. Dziennik z 1949 roku

Autor:Jiří Kolář
Tłumacz:Renata Putzlacher-Buchtová
Liczba stron:183
ISBN:9788362435920
Rok wydania:2012
Wydawca:Mocak
Język:Polski

cena: 25.00

 

dostępność: nie
 
Produkt chwilowo niedostępny
Jeśli chcesz, możemy zamówić tę książkę dla Ciebie, wypełnij formularz książek na zamówienie.


Jiří Kolář jest kluczową postacią dla literatury czeskiej XX wieku. Jego twórczość literacka wciąż nie jest szerzej znana poza granicami Czech. Światową sławę zdobył głównie jako artysta (wystawy między innymi w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku). Całą wiedzę i umiejętności plastyczne zawdzięczał tylko swojej dociekliwości i wrażliwości na otaczający go świat. Po 1934 roku pod wpływem dwudziestowiecznej awangardy zaczął tworzyć wiersze i kolaże. Największy wpływ na jego twórczość miała działalność w Grupie 42 (Skupina 42), której najważniejszym postulatem było osadzenie sztuki w odpowiednim dla współczesnego człowieka środowisku miejskim. Sztuka miała koncentrować się na zwykłym człowieku i jego życiu codziennym, który tworzy przecież świat i decyduje o jego losach, co jest niezwykle bliskie współczesnym postulatom stawianym nie tylko przez artystów, ale i działaczy społecznych czy zaangażowanych obywateli.

Dzienniki nigdy nie były w całości publikowane w języku polskim. W Czechach ostatni raz ukazały się w 1983 roku. Wydanie Naocznego świadka Jiříego Kolářa ma na celu przybliżenie polskiemu czytelnikowi jego twórczości, w której forma dziennika jest jedną z najważniejszych. Naoczny świadek to poetycki zapis 12 miesięcy z życia Jiříego Kolářa z roku 1949. Towarzyszymy autorowi w smutkach i radościach dnia codziennego, oglądając świat oczami poety. Kolář wymaga zarówno od siebie, jak i od artystów w ogóle uczciwości i przyznawania się w swojej twórczości do tego, co życie dla nich znaczyło. Dziennik tak w formie pisanej, jak i formie plastycznej – kolaże tworzone z obrazów codziennego życia, są najlepszym przykładem takiego wyznania artysty.
 

więcej
Informacje o autorach:

  Jiří Kolář (1914–2002) – czeski poeta, dramaturg, tłumacz i plastyk. Po zakończeniu edukacji w szkole podstawowej zarabiał jako stolarz. W 1934 roku zaczął tworzyć surrealistyczne kolaże i pisać wiersze inspirowane poetyzmem i futuryzmem. Po raz pierwszy wystawiał w 1937 roku. Był jednym z założycieli czeskiej grupy Skupina 42, składającej się z literatów i plastyków. Więziony w okresie stalinowskim, po 1970 roku otrzymał zakaz publikowania. Zdobył światową sławę jako plastyk, często wystawiając za granicą, w latach 70. między innymi w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Po 1979 roku przebywał na emigracji, mieszkając głównie w Paryżu. W 1997 roku zdecydował się na powrót do Pragi, gdzie mieszkał aż do śmierci.

Opinie:

"Z dzisiejszej perspektywy jest rzeczą oczywistą, że Jiří Kolář jest postacią kluczową dla dwudziestowiecznej kultury czeskiej i to zarówno dla piśmiennictwa, jak i sztuk wizualnych. […] Naoczny świadek to jedno z najwybitniejszych dzieł w dorobku Kolářa. Artysta upodobał sobie formę dziennikową, której nie porzucił nawet po odejściu w swej twórczości od słowa. W jednym ze swych tekstów powiada, że „niemożliwość zwłoki czyni z dziennika sprawiedliwą formę poetycką”, a sprawiedliwość oddawana rzeczywistości i człowiekowi była dla niego wyjątkowo istotna. Już tytuł książki jest dla autora znaczący, właśnie postawę świadka, w nieupiększony, rzetelny i uczciwy sposób notującego wydarzenia, uważał on za godną artysty. Dawanie świadectwa to, zdaniem Kolářa, odnoszący się do sztuki nakaz moralny".
Fragment recenzji dr. Leszka Engelkinga

"Dziennik doskonale ukazuje tematy brudnej codzienności, zakłamanej polityki, moralne dylematy w kostiumie specyficznej poetyckiej, „mówionej” narracji; tę formę zapisków uznał autor za kluczową w swojej twórczości, podkreślając jej szczerość, bezpośredniość i nieprzewidywalność, był jej zresztą wierny podczas całej drogi twórczej, szczególnie w latach 1959–1970, kiedy komunistyczne władze objęły go zakazem druku".
Fragment recenzji Jakuba Kornhausera